wtorek, 11 listopada 2014

Lazy day

Cześć!
11 listopada. Święto Niepodległości. Dzień wolny. 
Co ja robię?
Nic.
No może 'nic' to pojęcie względne. Bardziej poprawne będzie chyba 'lenie się'. Ale jednak powstało trochę zdjęć. :D

//Może to jej urok, może to Maybelline...//




Jaka ona słodka. Aww aww. Popadłam w tych wiankach. Tak ślicznie wyglądają. Mam jeszcze fioletowy, który na razie nie dostał swoich 5 minut. Ale spokojnie, przyjdzie czas...


Ten fotel wyszedł dosyć dawno temu spod moich 'zdolnych' rączek. Jakoś i mi się nie spodobał efekt końcowy, plus nie mieścił się w dioramie. Tak oto został pożarty przez otchłań mojego lalkowego pudła pod łóżkiem. Dzisiaj święto, więc go wyciągnęłam. *ale znowu tam się topi! Buahahaha*



Do napisania!
Pozdrawiam
Pillow

piątek, 7 listopada 2014

A rok temu...

...powstał ten blog. 
Dokładnie rok i 5 dni. Znowu spóźniłam się na coś ważnego.

Chciałabym Wam podziękować. Bez Was nie miałabym motywacji. Tworzycie to wszystko razem ze mną. 
73 obserwatorów, z czego część nawet tego nie czyta. Niby nic, ale dla mnie znaczy wiele.
Z dumą przyznam, że nigdy nawet nie przeszło mi przez myśl usunięcie tego bloga. Za dużo pracy i czasu tu włożonego, za wiele wspomnień które tak po prostu by znikły.

Pamiętacie moje nieszczęsne początki? Próby pisania 'lajfstajl'? Zdjęcia robione telefonem?
Może Wy nie, ale ja tak. :) Wszystko było tak beznadziejne, a ja i tak wspominam to z uśmiechem na twarzy, który jednak od czasu do czasu zamienia się w grymas. Ah, jakże to ja byłam zadowolona ze swoich zdjęć i 'mądrych' wypocin...



Dziewczyny 'świętują' wspominając moje wzloty i upadki... No dobra, nie oszukujmy się. Tylko upadki.

 Mam jeszcze świeżutkie ujęcia Rosie :3


Szykujcie się niedługo na coś specjalnego! Trzeba korzystać z weekendu, gdy słońce będzie jeszcze widoczne. 
Pozdrawiam i jeszcze raz dziękuję!
Pillow